Beneficjent rzeczywisty osoby fizycznej
ZASADY USTALANIA BENEFICJENTA RZECZYWISTEGO ZE SZCZEGÓLNYM UWAZGLĘDNIENIEM PRZYPADKU KLIENTA BĘDĄCEGO OSOBĄ FIZYCZNĄ
Kontynuując omawianie wybranych zagadnień dotyczących beneficjenta rzeczywistego, za przedmiot niniejszego artykułu stawiamy pytanie:
Czy Klient osoba fizyczna może być beneficjentem rzeczywistym? Odpowiedź jest negatywna.
Uzasadnienie
Na polskim rynku można spotkać się ze stanowiskiem, iż beneficjentem rzeczywistym Klienta osoby fizycznej jest ta osoba fizyczna. Trudno znaleźć argumenty pozwalające obronić taką tezę. Organy nadzoru na polskim rynku słusznie zauważały w raportach pokontrolnych instytucji obowiązanych, iż w żadnym przepisie ustawy nie założono a priori, że beneficjentem rzeczywistym osoby fizycznej jest ta osoba fizyczna.
Brak możliwości przyjęcia, iż beneficjentem rzeczywistym osoby fizycznej jest ta osoba fizyczna wynika z poniższych względów:
1) Po pierwsze nowych argumentów dostarczyła ustawa z dnia 1 marca 2018 o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (ustawa), wprowadzając domniemanie w art. 2 ust. 2 pkt 1c. Domniemanie to jednak, nie dotyczy najczęstszej sytuacji i najliczniejszego grona klientów instytucji obowiązanych – osób fizycznych nieprowadzących dzielności gospodarczej. Polski ustawodawca zdaje sobie sprawę, iż takie rozwiązanie nie wynika ani z przepisów Dyrektyw, ani z przyjętej przez polską ustawę definicji beneficjenta rzeczywistego. Stąd zdecydował się wprowadzić w art. 2 ust. 2 pkt 1c sztuczną konstrukcję domniemania prawnego, iż w sytuacji gdy nie stwierdzono przesłanek lub okoliczności mogących wskazywać na fakt sprawowania kontroli nad klientem będącym osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą przez inną osobę fizyczną lub osoby fizyczne, przyjmuje się, że sam klient jest jednocześnie beneficjentem rzeczywistym. Taką rozszerzająca interpretacje beneficjenta rzeczywistego należy stosować wyłącznie do klientów będących osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą. Nie dotyczy to jednak „zwykłego” klienta, osoby fizycznej nie prowadzącej działalność gospodarczą.
Beneficjent rzeczywisty klienta osoby fizycznej wystąpi w sytuacji, gdy instytucja obowiązana zidentyfikuje osobę fizyczną sprawującą kontrolę nad klientem, inną niż Klient osobę fizyczną posiadającą faktyczne możliwości wpływania na czynności i decyzje klienta lub osobę w imieniu której nasz klient przeprowadza transakcję. Typowym przykładem takiej sytuacji jest „Klient słup”, który otwiera rachunek na rzecz osoby trzeciej.
2) Kolejne argumenty dotyczą samej istoty konstrukcji beneficjenta rzeczywistego. Punktem wyjścia w identyfikacji beneficjenta rzeczywistego jest identyfikacja osób fizycznych, które starają się znaleźć sposoby wysyłania lub odbierania funduszy, kontrolowania aktywów, ukrywając swoje zaangażowanie. Beneficjentem rzeczywistym jest więc zawsze osoba fizyczna kontrolująca Klienta, stojąca za nim wywierając na niego wpływ. Klient osoba fizyczna jest transparentna w zakresie danych identyfikacyjnych i nie ma możliwości ukrywania się za samym sobą.
3) Najistotniejszych argumentów dostarcza jednak wykładnia językowa przepisów ustawy zawierających definicję beneficjenta rzeczywistego:
a) przez beneficjenta rzeczywistego rozumie się osobę fizyczną lub osoby fizyczne sprawujące bezpośrednio lub pośrednio kontrolę nad klientem poprzez posiadane uprawnienia, które wynikają z okoliczności prawnych lub faktycznych, umożliwiające wywieranie decydującego wpływu na czynności lub działania podejmowane przez klienta, lub osobę fizyczną lub osoby fizyczne, w imieniu których są nawiązywane stosunki gospodarcze lub przeprowadzana jest transakcja okazjonalna,
b) w przypadku klienta będącego osobą prawną – osobę fizyczną będącą udziałowcem lub akcjonariuszem klienta, której przysługuje prawo własności więcej niż 25% ogólnej liczby udziałów lub akcji tej osoby prawnej.
Beneficjent rzeczywisty to zatem zawsze osoba fizyczna lub osoby fizyczne, które sprawują kontrolę nad klientem.
Określając stronę podmiotową definicji, jaką liczbę grup podmiotów jesteśmy wskazać w definicji? Co najmniej dwie: 1. osobę fizyczną sprawującą kontrolę i 2. klienta nad którym kontrola ta jest sprawowana.
Definicja mówi wyraźnie, iż w przypadku klienta osoby fizycznej, ma to być osoba fizyczna sprawująca kontrolę NAD Klientem. Skoro jest ktoś, kto sprawuje kontrolę nad kimś, to nie da się logicznie myśląc wyprowadzić innego wniosku, iż jest „kontrolujący” i „kontrolowany” – dwa różne podmioty. Klient nigdy zatem nie jest beneficjentem rzeczywistym. Nie pozwala na to wykładnia semantyczna przepisów ustawy, definiując beneficjenta rzeczywistego jako osobę fizyczną sprawującą kontrolę nad klientem, wywierającą na niego wpływ. Jeżeli jest ktoś kto sprawuje kontrolę nad klientem – to mamy co najmniej dwa podmioty: 1. Klienta i 2. Kogoś kto sprawuje nad nim kontrolę, wywiera na niego wpływ i to ewentualnie ta kontrolująca klienta osoba trzecia jest beneficjentem rzeczywistym, NIGDY NIE KLIENT.
Aby można było mówić o „kontroli nad kimś” musi być kontrolujący i kontrolowany – klient i beneficjent rzeczywisty – dwa różne podmioty. Twierdzenie, iż w przypadku klienta osoby fizycznej beneficjentem rzeczywistym jest ta osoba fizyczna, ten sam klient, ta sama osoba, jest sprzeczne z wykładnia językową przepisów ustawy.
Per analogiam zilustrujmy to wykładnią takiego samego twierdzenia, zmieniając rodzaj podmiotów w nim występujących.
Twierdzenie: „KNF sprawuje kontrole nad instytucją obowiązaną”. Określając stronę podmiotową twierdzenia, jaką liczbę grup podmiotów jesteśmy wskazać w definicji? Co najmniej dwie: 1.KNF i 2. instytucje obowiązaną. Skoro jest ktoś, kto sprawuje kontrolę – KNF nad instytucją obowiązaną, to nie da się logicznie myśląc wyprowadzić innego wniosku, iż jest „kontrolujący”- KNF i „kontrolowany” – instytucja obowiązana – dwa różne podmioty. W jaki sposób z twierdzenia: „KNF sprawuje kontrole nad instytucją obowiązaną” wywieść, iż jest to jeden i ten sam podmiot? Jest to niemożliwe. Nikt na podstawie tego zdania nie ośmieli się racjonalnie twierdzić, iż instytucja obowiązana jest KNF, ponieważ dobitnie widać absurdalność podejścia. Tymczasem taki wniosek jest swobodnie wysnuwany przez niektóre podmioty z definicji beneficjenta rzeczywistego, iż klient osoba fizyczna jest beneficjentem rzeczywistym. Wykładnia semantyczna, logiczna przepisów ustawy nie pozwala na takie stanowisko, jak jaskrawie widać to w przytoczonym przykładzie.
Co w sytuacji, kiedy nie ma podmiotu pierwszego – osoby fizycznej sprawującej kontrolę, wywierającą wpływ na Klienta? Po prostu nie ma beneficjenta rzeczywistego z uwagi na niespełnienie elementu podmiotowo istotnego definicji beneficjenta rzeczywistego.
4) Ustawa określając zakresy stosowania środków bezpieczeństwa finansowego wyraźnie rozgranicza w art. 34 ust. 1:
– środek pierwszy – identyfikacja i weryfikacja klienta;
– środek drugi – identyfikacja i weryfikacja beneficjenta rzeczywistego.
Podobne rozgraniczenie mamy w art. 36 ustawy. Art. 36 ust. 1 określa zakres identyfikacji KLIENTA. Art. 36 ust. 2 określa natomiast zakres identyfikacji BENEFICJENTA RZECZYWISTEGO. Regulacje te wyraźnie rozgraniczają dwa różne podmioty. Identyfikacja beneficjenta rzeczywistego zmierza do pozbawienia relacji majątkowych (dokonywanych transakcji) cechy anonimowości – przez wskazanie osoby fizycznej, która jest prawdziwym beneficjentem wartości majątkowych. A przecież klienta mamy już zidentyfikowanego. Mamy zatem ustalić, czy istnieje ktoś kto ukrywa się za klientem, kto wykorzystuje klienta do ukrycia swej tożsamości, kto go kontroluje.
5) Powyższe argumenty idealnie korelują z genezą konstrukcji beneficjenta rzeczywistego.
Pojęcie „beneficial ownership” powstało w ramach rozwoju anglosaskiego prawa powierniczego. Własność w prawie powierniczym podzielona jest na dwa elementy składowe, PRZYSŁUGUJĄCE RÓŻNYM OSOBOM – własność wynikająca z prawa – legal ownership, i osobę faktycznie korzystającą z tej własności “beneficial ownership” – cestui que trust – osoba, która będzie korzystać z zaufania i będzie otrzymywać płatności z majątku powierniczego, osoba kontrolująca lub uprawniona do czerpania ostatecznie korzyści z powierzonych aktywów, czyli beneficjent rzeczywisty. Prawa te nie mogą skupiać się w jednych rękach, ponieważ prowadzi to do wygaśnięcia konstrukcji beneficjenta rzeczywistego. Uznanie klienta za beneficjenta rzeczywistego przeczy zatem istocie i funkcji prawnej instytucji beneficjenta rzeczywistego, ponieważ łączy oba elementy w jednej osobie – kliencie, powodując wygaśnięcie konstrukcji beneficjenta rzeczywistego – konstrukcyjnie niedopuszczalne.
6) Przedstawiona argumentacja spójna jest ze stanowiskiem polskiej doktryny prawa wskazującej, iż pojęcie beneficjent rzeczywisty, zamieszczone w ustawie, ma na celu urealnienie identyfikacji stron transakcji, dotarcie do prawdziwej strony transakcji z instytucją obowiązaną. Nie chodzi tu o identyfikację klienta, czy formalnego beneficjenta transakcji. W przypadku prania pieniędzy i finansowania terroryzmu poszczególne transakcje są realizowane często przez osoby trzecie, podstawione, niezwiązane bezpośrednio z procederem, a jedynie wykorzystywane do niego na jakimś etapie, świadomie z ich strony lub nieświadomie. Tych zidentyfikujemy jako Klienta. Beneficjent rzeczywisty jest zawsze osoba trzecią w stosunku do klienta, która ma możliwość kontrolować go poprzez zależności prawne bądź faktyczne.
W tym kontekście nie da się uzasadnić ani racjonalności ani celowości przyjmowania, iż beneficjentem rzeczywistym klienta osoby fizycznej jest sam Klient. Brak podstaw prawnych do obrony takiej tezy, a dodatkowo nie prowadzi to do zwiększenia efektywności działań instytucji obowiązanych w obszarze przeciwdziałania praniu pieniędzy.
Czy zatem Klient osoba fizyczna może być beneficjentem rzeczywistym? Odpowiedź jest negatywna.